czwartek, 30 stycznia 2014

Torcik Martynkowy

Martynka jest bardzo fajną dziewczynką i z wielką przyjemnością robię dla niej torty .
Przede wszystkim dlatego , że są inne niż wszystkie .
Dzieci w jej wieku mają swoich bohaterów , co dalej przechodzi na tort .
Martynka jest inna : rysuje , kombinuje i .... oczekuje .
A ja mam zaszczyt spełniać .
Oto tort Martynkowy :


środa, 29 stycznia 2014

Faworki



Przepis pochodzi od Dorotki . Wypróbowałam i polecam !

Składniki :
     450 g mąki pszennej
     5 żółtek
     szczypta soli
     1 łyżka spirytusu (lub 2 łyżki rumu)   - dałam rum
     3/4 szklanki gęstej kwaśnej śmietany 18%
     tłuszcz do  smażenia  ( olej lub smalec - niektórzy mówią , że jest nawet lepszy )
     cukier puder do oprószenia


Mąkę przesiewamy do miski , dodajemy żółtka , sól ,  spirytus/ rum i śmietanę. Dobrze wyrabiamy  do otrzymania gładkiego ciasta. Następnie odkładamy zawinięte w folię w temperaturze pokojowej na około 30 minut. 
Po tym czasie trzeba ciasto dobrze wybić wałkiem , na przemian składając i wałkując jak ciasto francuskie ( by w cieście pojawiły się pęcherzyki powietrza ) , około 30 minut . 
Po skończeniu ciasto należy owinąć folią spożywczą i schłodzić przez kolejne 30 minut w lodówce.
Schłodzone ciasto cieniutko rozwałkować  i wykrajać prostokąty o wymiarach około 12 x 3 cm. Każdy pasek naciąć wzdłuż pośrodku i przewlec przez otwór.
Smażyć w gorącym tłuszczu  z obu stron, na złoty kolor. Osączyć na ręczniczku papierowym.
Oprószyć cukrem pudrem . Smacznego !

Faworki są dość pracochłonne , ale warto widzieć minę domowników lub gości , kiedy się nimi zajadają . Są kruche , pyszne i szybko znikają .
Z tego przepisu wyszły mi 3 talerze pełne  faworków . Moi chłopcy wolą odrobinę słodsze łakocie , dlatego ja faworki obtaczam w cukrze pudrze .
Białka pozostałe można wykorzystać w inny sposób , bądź zamrozić .




poniedziałek, 27 stycznia 2014

Chleb czosnkowo- ziołowy


Dziś podzielę się przepisem na taki właśnie chlebek .
Chyba każdy z Was lubi taki ciepły chlebek prosto z piekarni , albo z własnego wypieku . Ten jest w wersji do chrupania i może być znakomitym dodatkiem do wszelkiego rodzaju sałatek . Jest pyszny i szybko znika .
Potrzebujemy :
1 bochenek chleba ( jaki lubimy)
około 350 gram żółtego sera ( ja użyłam mozzarelli , goudy  i sera wędzonego )
2-3 ząbki czosnku
3 spore łyżki masła
suszone zioła ( ja użyłam tym razem bazylię , koperek i oregano , wcześniej robiłam też z ziołami prowansalskimi )
opcjonalnie drobno pokrojone suszone pomidory

Nagrzewamy piekarnik do 180 stopni.
Masło mieszamy z ziołami przeciśniętym przez praskę czosnkiem . Chleb nacinamy w kratkę pod skosem , zostawiając około 1 cm od dołu . Następnie ,  po kolei smarujemy nacięcia zrobionym wcześniej masełkiem . Później w miejsce nacięć wkładamy ser ( opcjonalnie dodajemy kawałki suszonych pomidorów ) . Chlebek zapiekamy około 15 minut  do rozpuszczenia sera i uzyskania efektu pięknie zarumienionej skórki . Smacznego !

niedziela, 26 stycznia 2014

Domowy makaron







Niedziela pachnie jak zwykle rosołem z domowym makaronem .
Przepis na domowy makaron :

500 gram mąki
5 jajek
szczypta soli

Mąkę przesiewam na stolnicę , robię wgłębienie i wbijam do niego jajka , dodaję sól i zagniatam . Ciasto powinno wyjść dość twarde , w razie potrzeby moczę ręce w wodzie i zagniatam , tak około 10 minut ( w razie potrzeby czynność powtarzam).
 Kiedy ciasto jest elastyczne , przykrywam je ściereczką i daję mu odpocząć około 20 minut . Następnie  dzielę je na porcje i cienko wałkuję . Wywałkowane placki zostawiam na stolnicy , aby przeschły , tak około godzinę . W tym czasie wstawiam rosół .
Kiedy placki przeschną  podsypuję odrobinę mąką , zwijam w rulon i kroję pod skosem .
Pierwszą porcję makaronu gotuję bez suszenia . Z podanych składników wychodzą mi 2 porcje na 4-osobową rodzinę . Drugą porcję suszę na kolejny raz . ( Z reguły przydaje się do zupy pomidorowej w tygodniu) .




...

- Co pachnie ?
To pytanie pada często zadane przez mojego małego anioła .
O. ma bardzo wrażliwe zmysły  i  bardzo często kieruje się zapachem  .
Niby proste , a trudne . Życie opiera się na zapachach , one nas kształtują od początku .
Chciałabym tu dzielić się z Wami  moimi smakami i zapachami.
Zapraszam.